SZKOLENIE - ZAJĘCIA W ŁEBIE
Fotorelacja ze szkolenia 4.09.2011 w Łebie....
Weekendowe szkolenie żeglarskie... tym razem na jachcie klasy DeZeta na pełnym morzu.
Instruktor i jednocześnie armator Hubani prowadzi krótkie przeszkolenie z obsługi jachtu...
Ształowanie placaków
Małe szkolenie BHP, czyli o spadającym gaflu przy niezsynchronizowanym ciągnięciu fałów gardy i pika
Kursanci poprzedni weekend jeździli na omedze. Jeden żagiel więcej i akurat na ćwiczenia ze zwrotu przez sztag :)
Cieszę się osobiście, że udało się zrobić zajęcia na DeZecie, w normalnym porcie - warunki rzeczywiste a nie szkoleniowe :). Może jeszcze uda się je kontynuować nad jeziorem. Kwestia czy się sprężymy w sprawie slipu.
Foka STAW! Dziś warunki do żeglugi idealne. Wiatr 3-4B ale z południa. Fali praktycznie nie było więc i ofiar choroby morskiej również. Słoneczko dawało. Po zdjęciu okularów patrząc w lustro miałem wrażenie, że je mam dalej. Opalenizna jak na wiosnę ;)
Wyszliśmy! Korzystając z okazji podniosłem poprzeczkę kursantom.
Mimo iż łajba nowa, pierwsze ćwiczenia, więcej żagli nie było tragicznie. Omega po tym to pryszcz ;)
Zaczeła się pomału tworzyć załoga, role i konsekwencje zawalenia swojej działki i wpływ na całość ćwiczenia zaczął docierać.
Tu wszystkie tryby muszą działać żeby porządany efekt był osiągnięty!
Foka był cierpiący. Wykazał się heroizmem działając sprawnie po ciężkiej imprezie :).
Na zdjęciu przerwa na posiłek. 15 min luzu.
Ogólnie dzień i postępy kursantów oceniam jako dobre... choć nie beznadziejne :).
Tak poważnie to na 4-rty dzień kursu jest przyzwoicie. Komendy powtarzać przez sen! Wyczucie zaczyna się pojawiać a ono jest tu najważniejsze.
Z pozdrowieniami: COBRA
Fotki - COBRA
#322;u tworzy/p