SZKOLENIE S.A. 2010 Górki Zachodnie
W pierwszej połowie lipca w ośrodku AZS w Górkach Zachodnich odbyło się szkolenie na żeglarza i sternika jachtowego. 10.07.2010 odbył się egzamin...
W trakcie kursu.... Marek się rozgrzewa ;) - zaplanowany jest konkurs wokalny dla uczestników obozu. Tematyka oczywiście żeglarska ;) Wpadłem obejrzeć postępy w szkoleniu ;)
Rozgrzewka w większej grupie. Właściwe występy wieczorkiem zaraz po meczu ;)
W dniu egzaminu 10.07.2010 część praktyczna 2B, czyste niebo, 35st. w cieniu. Zresztą tak mieli przez większość obozu.
Tylko raz padało i raz w drodze na Hel - nocny przelot mieli spory wiatr. Oczka jak 5zł. Woda z dziobu sięgała sternika, żeby nie Markus to po kolana w wodzie by siedzieli. Cały czas - 4h wylewał wodę na bieżąco ;)
Młodszy instruktor - Bartosz Pakuła prowadzi II grupę na rzeź - egzamin.
Wraca I grupa żeglarzy z egzaminu.
Na praktycznym poległa jedna osoba. Egzamin prowadził młodszy instruktor Mariusz Śmigielski
Zmiana załóg i komisji egzaminacyjnych. W tej turze również kandydaci na sternika przystępują do egzaminu.
Ze względu na limity czasowe nie wychodziliśmy na zatokę sprawdzian odbył się w awanporcie. Tam zresztą kręciło się pełno łódek regatowych. W kilku klasach, FIN, LASER i jeszcze jakiejś, której nie rozpoznaję. Było to dodatkowe utrudnienie dla zdających.
Sternik Kasia komuś tam uratowała manewr "przypadkiem nie dosłysząc właściwie komendy" wykonując jedyny sensowny ruch przy podejściu do człowieka.
Co niektórych to już któryś raz spotykam na obozach u Marka. Kilka dziewczyn zresztą też nie miało 18 lat i nie mogły podchodzić do egzaminu na sternika (mają już żeglarza) szlifowały sztukę żeglowania.
No i tu udało się wszystkim. Nie było źle. Jedna osoba poległa jeszcze na teorii. Ogólnie jednak nieźle. Trzeba przyznać że warunki do szkolenia tu są lepsze niż w Łebie. W razie co można manerować w awanporcie. Na zatoce też fala mniejsza niż na pełnym morzu - jak zwykle było to w Łebie. Na DeZecie powyżej 4B jest już ciężko, a przy 5B (stan wody) mokro.
Czekam na fotki od uczestników to trochę relację rozbudujemy. Najlepiej razem z Waszymi opisami. ;)
Pozdrawiam: COBRA